środa, 31 lipca 2013

Rozdział 9 " Remember Me "

                                                                   
* Następnego dnia * * Oczami Laury * 

Ziewnęłam przeciągle, poprawiając się na moim wygodnym łóżku. Czekaj, czekaj... Jak to łóżku ? Przecież nie przypominam sobie żebym się kładła. Pewnie zasnęłam przy filmie i któryś z chłopaków mnie zaniósł. Kochani, że tak się o mnie troszczą. Zwlokłam się z mego łoża do szafy. Dzisiaj niebo zasnęły chmury, a drzewa i krzewy targał porywisty wiatr. Było jakieś 15 stopni, choć było jeszcze lato i wakacje. Zrobiłam poranną toalete i ubrałam się. Zeszłam na dół gdzie śniadanie już przygotowywał Zayn.
- Hej Zay. - przywitałam się z nim i dałam mu buziaka w policzek. Chłopak rozpromienił się i posłał mi szeroki uśmiech.
- Hej Lori.
- O, widze, że już znalazłeś mi nowe przezwisko. - zaśmialiśmy się. - Co robisz ?
- Naleśniki. Chcesz mi pomóc ?
- Pewnie ! - zgodziłam się ochoczo.
Już po chwili kładliśmy gotowe naleśniki na stole w kuchni i się nimi zajadaliśmy.
- Ej, czemu nas nie obudziliście na naleśniki ? - Niall zszedł po schodach i wyraźnie urażony, zabrał się za konsumowanie śniadania, ponieważ zostało jeszcze kilka.
- Nie chcieliśmy was budzić. - odparł wymijająco Malik. - Jak chcesz to możemy jeszcze zrobić.
- Ok. - Horan się rozpromienił.
- To ty dorób, a ja pójdę obudzić resztę. Potem ci pomogę, jak wrócę. - zwróciłam się do Mulata i już mnie nie było.
Zaczęłam najpierw od pokoju Liam'a. Powoli weszłam i zobaczyłam bruneta śpiącego jak niemowlak. Zachichotałam cicho i podeszłam bliżej jego łóżka. Szturchnęłam go lekko w ramię.
- Liam... Wstawaj. Na dole czekają naleśniki... - ten tylko mruknął coś niezrozumianego i przewrócił się na drugi bok.- O nie kolego, tak się nie będziemy bawić.
Zastanowiłam się chwilę po czym kopnęłam Payne'a w plecy tak, że upadł na ziemie. Po sekundzie leżenia na niej, poderwał się jakby obudzony z głębokiego transu.
- Czyś ty kobieto zwariowała ?! - wrzasnął gdy mnie spostrzegł.
- Śniadanie w kuchni. - rzekłam tylko i wyszłam.
Teraz Louis. Przekroczyłam próg jego sypialni, a on też jak Payne, leżał na łóżku, a jego klatka piersiowa unosiła się miarowo. Tym razem bez żadnych przelewek poszłam po wiadro, które napełniłam wodą. Potem bez namysłu wylałam całą jego zawartość na swojego brata, a ten wstał jak poparzony, choć woda była letnia. Ja tarzałam się ze śmiechu na podłodze, a zbulwersowany Pasek się na mnie wydzierał. Byłam pewna, że słyszeli go na dole.
- Odbiło ci już do reszty ?! Co to w ogóle za pomysł, żeby wylać na mnie wiadro wody ?!
- Przestań... Prosze... Brakuje mi tchu... - udało mi się tylko tyle powiedzieć pomiędzy salwami śmiechu.
- O, a ciebie to śmieszy, tak ?
- No. - wyszczerzyłam się do niego, a on mi pokazał język. - Ok. Śniadanie w kuchni.
Opuściłam pomieszczenie i udałam się do pokoju loczka. Harry spał sobie słodziutko z takim pół uśmiechem na twarzy. Jakoś jego nie chciałam straszyć ani nic. Po prostu podeszłam do niego i zaczęłam go gilgotać. Ten się obudził i zaczął się śmiać jak opętany.
- Przestań ! Błagam... przestań ! - wołał.
Wykonałam jego prośbę.
- Śniadanie w kuchni.
Zeszłam na dół, a za mną szli Liam, Louis i Harry.
- No w końcu ! Co było tam tak... - Niall nie dokończył, bo zaczął przeraźliwie chichotać na widok mokrego Tomlinsona. Zayn tak samo.
- No co ? Nigdy nie widzieliście chłopaka, na którego wylano wiadro wody z rana, żeby się obudził ? - zapytał z przekąsem i usiadł, by zająć się jedzeniem naleśników.
- Serio ? Co im jeszcze zrobiłaś ? - zadał mi pytanie mulat.
- Liam'a strąciłam z łóżka, a Hazze gilgotałam. - oznajmiłam.
- Słychać było śmiech Harreha i słyszeliśmy jak coś z hukiem upadło na podłoge. - potwierdził czarnowłosy.
3/5 1D zabrało się za jedzenie, a potem jak się okazało, mieliśmy jechać na zakupy do centrum handlowego. Chłopaki chcieli mi kupić nowe ciuchy na rozpoczęcie roku szkolnego i do szkoły. Opierałam się, ale kogo to obchodzi ? Wydają na mnie nie potrzebnie kase. Kupiliśmy wszystko co potrzebne łącznie z książkami, zeszytami i torbą. Potem wróciliśmy do domu. Nie mogłam się doczekać rozpoczęcia szkoły. Ale szczerze ? Bałam się. Cholernie się bałam. Będę teraz w 2 klasie LO, więc wszyscy będą już się znać. Tylko ja będę sama i nowa. Właśnie NOWA. Jednak wiem, że sobie poradze. Muszę. Jestem silna. I dzielna. O tym wszystkim rozmyślałam leżąc już na łóżku. Po chwili odpłynęłam w objęcia Morfeusza...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak, wiem, że strasznie głupi i nudny, a w dodatku krótki, ale wena mi znowu wyparowała. -,- Nie wiem nawet czemu napisałam kolejny " Remember Me " jak wiedziałam, że nic sensownego nie wyjdzie, ale jest, więc trudno.  Czekam na wasze komentarze. <33 

Kocham Was !

Klaudia ♥

4 komentarze: