niedziela, 21 kwietnia 2013
Rozdział 7 " One Moments. "
* Następnego dnia *
Wstałam o 8.00. O 10 mamy być u chłopaków więc fajnie. Zwlokłam się z łóżka, wzięłam ciuchy i udałam się do łazienki. Poranna toaleta zajęła mi 30 minut. Pomalowałam lekko rzęsy czarnym tuszem i ubrałam się w http://www.faslook.pl/collection/-8643/#. Zeszłam na dół do kuchni. Zastałam tam tylko Tom'a więc to było lekko podejrzane. Patrzyłam na małego nieufnie przyrządzając płatki z mlekiem. Mój brat uniósł głowe z nad telewizora i popatrzył na mnie swoimi dużymi oczami.
- Mi też zrób ! - krzyknął.
- Pfff ta jasne. Nie umiesz sam ? - spytałam ironicznie. Tego dnia nikt mi nie mógł zepsuć.
- Proooooooszeeeeeeeee ! - błagał i zaczął skakać w okół moich nóg.
- No ok. - zaśmiałam się.
- Super ! Jesteś najlepszą siostrą pod słońcem !
- Wiem. - odparłam z miną typu " Poker Face ". Pobiegł dalej sie bawić, a ja robiłam mu śniadanie. Po 2 minutach weszłam do naszego salonu i postawiłam miske dla Tommi'ego na stole, a sama zaczęłam jeść. To będzie fantastyczny dzień. Zobacze Niall'a, poznam reszte zespołu, bardziej się zaprzyjaźnie z Vanessą... Tak to będą boskie 24 godziny. Skończyłam jeść jak z resztą i mój brat. Zaniosłam naczynia do zmywarki i wróciłam na kanape. Oglądałam 4fun.tv. Nic ciekawego nie leciało, ale nie miałam nic lepszego do roboty. O 9.30 na dół zeszli moi rodzice. Tata w pidżamie, a mama jak zwykle świeża i umyta. Miała już nawet na sobie ciuchy co ostatnio nie zdarzało się często.
- Hej. - przywitałam się z nimi i uśmiechnęłam się. Odpowiedzieli mi tym samym.
- Witaj córeczko. - odpowiedział mój rodziciel.
- Cześć kochanie. - odparła moja rodzicielka. - Jakie palny na dziś ? - dodała nalewając sobie kawy do filiżanki.
- Przecież dzisiaj idziemy z Vanessą do chłopaków. - byłam lekko zdziwiona. Przecież mama o tym wiedziała.
- A no tak. - przypomniała sobie. - Przepraszam Melanie. Wczoraj się tyle działo, że zapomniałam. Ta Vanessa to sympatyczna dziewczyna.
- No tak. Bardzo się polubiłyśmy. - rzuciłam.
- Matt i Tommy się też bardzo polubili. Jej rodzice to bardzo fajni ludzie. - patrzyła na mnie i popijała kawe z filianki. Rozmawiałyśmy tak dopóki nie przerwał nam dzwonek do drzwi. Przekonana, że to moja nowa przyjaciółka ruszyłam otworzyć. Nie myliłam się. Stała w progu promienna jak nigdy. Była ubrana w http://www.faslook.pl/collection/3-821/. Wyglądała ślicznie.
- Siemka kochana. - przywitała się ze mną.
- No hej misiek. - odparłam. - Mamo ja wychodze ! - wzięłam torbe i wyszłam. Cała droga zeszła nam na gadaniu o tym jaka będzie reszta zespołu i jak tam będzie. Cały czas się śmiałyśmy i wygłupiałyśmy. Buzia nam się nie zamykała ani na chwile. Po 15 minutach byłyśmy pod domem One Direction. Bałam się co tam moge zobaczyć. Niepewnie zapukałam. Nic. Ponowiłam czynność. Znowu nic. Uchyliłam lekko drzwi wielkiej posiadłości. Brunetka dała mi znak abym jeszcze bardziej je otworzyła. Zrobiłam to co mi kazała. Po chwili drzwi były otwarte na oścież. To co tam zobaczyłyśmy przeszło najśmielsze oczekiwania moje i Vanessy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I jak ? :DD Postanowiłam potrzymać was troche w niepewności ^^ Zła ja ;D Następny będzie dopiero za tydzień. Komentujcie, bo to strasznie motywuje. <3
Klaudia ;P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zostałaś nominowana do Liebster Award, więcej info na http://just-you-and-one-direction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńkiedy kolejna część?
OdpowiedzUsuńŚwietny, z niecierpliwością czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńhttp://do-you-really-want-to-feel-the-pain.blogspot.com/
Xoxo :****
Mrs.Horanowa ♥