wtorek, 2 kwietnia 2013

Rozdział 3 " One Moments. "

         Byłam coraz bliżej stolika przy którym siedział Niall. Byłam zdenerwowana. Nigdy nie rozmawiałam z aż tak sławną gwiazdą. Ba ! Nigdy nie rozmawiałam z żadną gwiazdą. Stanęłam tuż przy stoliku w bezpiecznej odległości od chłopaka. Z mocno bijącym sercem zaczęłam swoją " przemowe ".
- Emm... Hej. Wiesz... Jestem tu nowa, dopiero się wprowadziłam i nie wiem co tu warto zamówić. Kasjerka powiedziała, żebym się ciebie poradziła, bo jesteś tu stałym klientem... - mówiłam wszystko co mi ślina na język przyniosła. Jego oczy przeszywały mnie na wylot, ale na szczęście uśmiechał się. Na szczęście się uśmiechał ? Co ja mówie ! Pewnie ma mnie za kompletną idiotke... Mimo wszystko nie mogłam już teraz stchurzyć. - Co tutaj mają wartego spróbowania ? Doradzisz ? - zakończyłam szybko. Czułam jak płoną mi policzki.
- Pewnie. Siadaj. - odpowiedział i wskazał krzesło obok. Zawachałam się, ale w końcu usadowiłam swój zacny tyłek na siedzeniu. - Może zacznijmy od tego jak się nazywasz. Jestem Niall, Niall Horan, a ty ? - i znów ten jego uśmiech. Był uroczy.
- Wiem kim jesteś. - odparłam pospiesznie. Jeszcze by tego brakowało, żeby mnie uznał za jakąś niedorozwiniętą. - Jestem Melanie... Melanie Adams.
- Ładnie. A więc powiedz mi co lubisz, a ja ci z chęcią doradze.
- Co lubie ? Hmmm... Lubie kurczaki, hamburgery, chesburgery, frytki, nugetssy... - zaczęłam wymieniać.
- Ok. - przerwał mi i zaśmiał się mój towarzysz. - Radze ci wziąść frytki i kurczaka. Są boskie.
- W takim razie dziękuje. - uśmiechnęłam się, wstałam od stołu i już miałam iść gdy Niall złapał mnie za nadgarstek. Przeszły mnie przyjemne dreszcze.
- Zaczekaj... Jak zamówisz to dosiądź się do mnie. Pogadamy troche i się poznamy. - zawachałam się przez chwile. Chłopak był bardzo miły i mógłby mi dużo miejsc pokazać w Londynie. Ale z drugiej strony strasznie się pesze w jego towarzystwie.
- Pewnie. - uległam mu i ukazałam swoje białe ząbki w uśmiechu. Odpowiedział mi tym samym i puścił mój nadgarstek. Udałam się w strone kasy. Złożyłam zamówienie i wróciłam do nr. 5 przy którym siedział Niall. Usiadłam na zajmowanym wcześniej przeze mnie miejscu i poczułam się troche swobodniej.
- Opowiedz mi coś o sobie. - zagadnął mnie.
- A co chciałbyś dokładnie wiedzieć ? - powiedziałam mieszając rurke w coli, bo właśnie kelnerka przyniosła moje zamówienie. Zaczęłam jeść. Cały czas rozmawiałam z Irlandczykiem.
- Może na początek skąd jesteś i jak się tutaj znalazłaś. - odpowiedział mi.
- No to tak... Pochodze z Florydy, a przeprowadziłam się tutaj, bo firma w której pracuje mój ojciec przeniosła się do Londynu. Mam 17 lat i po wakacjach ide do ostatniej klasy liceum. W życiu chciałabym tańczyć, bo to kocham i tańcze od kąd skończyłam 6 lat. Moje hobby to taniec, śpiew i gra na gitarze. Uwielbiam piłke nożną i siatkówke. Najprawdopodobniej jak jest tu jakaś szkoła tańca to się do niej zapisze. Mieszkam jakieś 10 minut drogi od Nando's. Mam młodszego brata Tommiego, który w tym roku skończył 7 lat. Wystarczy ci tyle czy chcesz jeszcze coś wiedzieć ? - czułam się coraz swobodniej w jego towarzystwie.
- Właściwie to tak. Kiedy się przeprowadziłaś i czy zwiedzałaś już coś ?
- Przeprowadziłam się dzisiaj i nic jeszcze nie zwiedzałam. - rzuciłam tylko i dokończyłam napój.
- To w takim razie jak masz ochote to moge cie oprowadzić jutro. Nie mam żadnych prób ani nic... To co ? Jesteśmy umówieni ? - uniósł śmiesznie jedną brew ku górze. Roześmiałam się.
- Tak. Jesteśmy umówieni. - nie zastanawiałam się nawet co mówie. Chciałam z nim spędzać jak najwięcej czasu. Posłałam mu promienny uśmiech tak jak on mi gdy usłyszał moją odpowiedź. Spojrzałam na zegarek w telefonie. Za 20 minut miałam być w domu. Długo tutaj się zasiedziałam.
       - Słuchaj Niall musze już iść. Za 20 minut musze być w domu, bo obiecałam rodzicom. - wstałam i udałam się ku wyjściu. Blondyn dogonił mnie w drzwiach.
- Odprowadzić cię ? - zapytał uwodzicielsko. Ten człowiek wzbudzał we mnie mieszane uczucia.
- Jeśli to dla ciebie nie jest problem...
- Żaden. - przerwał mi. Przez całą droge do mojego domu śmialiśmy się i wygłupialiśmy. Miałam wrażenie jakbym znała go od zawsze, a nie zaledwie od 2 godzin. Doszliśmy pod mój dom.
- No to chyba musimy się już pożegnać... - zaczęłam jednak ten znów mi przerwał.
- To może wymienimy się numerami ? Dokładnie się umówimy na jutro.
- Świetnie. - odparłam i zamisałam mu w telefonie mój numer. On zrobił to samo. - To pa. - pożegnałam się z nim.
- Cześć. - posłał w moją strone ciepły uśmiech. Zrobiło mi się ciepło koło serca.
      Weszłam do domu gdzie od razu powitał mnie zapach pizzy.
- Wróciłam ! - krzyknęłam. Mama wyszła z salonu i popatrzyła się na mnie.
- Nie krzycz tak. Tom dopiero co zasnął. - upomniała mnie cicho.
- Aha. Przepraszam. - udałam się za moją rodzicielką do salonu. Nie było tam taty. - Gdzie tata ? - spytałam lekko zdziwiona.
- Też poszedł spać. Co cię tak długo nie było ? - zapytała podejrzliwie.
- A tak... Zasiedziałam się troche. - odpowiedziałam i spłonęłam lekkim rumieńcem.
- Mhm... Chłopak ? - popatrzyłam się na nią i skninęłam niepewnie głową. Uśmiechnęła się. - To co ? Nie powiesz już nic więcej ?
- Noo... Umówiłam się z nim na jutro. Ma mi pokazać Londyn. Moge iść ? - skinęła głową z jeszcze szerszym uśmiechem. - Ok. Jestem zmęczona. Dobranoc.
- Dobranoc. - udałam się na góre. Wzięłam prysznic i zmęczona opadłam na łóżko. Cały czas myślałam o Niall'u. Co się ze mną dzieje ? Zgasiłam światło i położyłam się na łóżku. Po chwili doszedł mnie dźwięk przychodzącego SMS-a. Zdziwiłam się i spojrzałam na niego.
    " Jutro o 11 koło Nando's. Pasuje ?  ~Niall ♥ ". Uśmiechnęłam się do siebie i odpisałam mu " Pewnie. Będe czekała. :) Dobranoc.  ~ Melanie. Odłożyłam telefon na biórko, ale po chwili znów dostałam SMS-a. Byłam troche poirytowana, ale gdy zobaczyłam kto do mnie znowu napisał irytacja przerodziła się w sympatie. W treści wiadomości było napisane " Już nie moge doczekać się naszego spotkania. Wyśpij się dobrze. ;* ~Niall ".   Zadowolona odłożyłam telefon i odpłynęłam w objęcia Morfeusza...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siemka. :D Obiecałam, że dodam, no to macie. Jeszcze raz bardzo prosze o komentowanie. Choćby z anonimka. To dla mnie bardzo ważne i mnie motywuje. Napiszcie co sądzicie o tej części. :) Następna będzie w piątek albo w sobote. Zobacze jeszcze. ;**
Klaudia ♥

1 komentarz: